Od jakiegos czasu "chodzi" za mną Slash jako temat rysunku,jako testosteron w czystej formie..."And you said "baby you ready to play?!" "
Jako,że wczoraj odwaliłam-mówiac kolokwialnie-trening i dziś mam zakwasy we wszystkich możliwych mięśniach,a chciałam rzeźbic dziś anioła,ale sie nie udało więc zabrałam się za lżejsze od rzeźbienia(w moim przypadku raczej nauki rzeźbienia) rysowanie i wyszedł niepokorny i rockowo sexowny,intrygujący Slash zupełnie jak jego muzyka:)
Komentarze
Prześlij komentarz