Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z styczeń, 2016

Pomadka do ust hand made z kredek woskowych

Kochani dzisiaj kredki trochę inaczej czyli urodowo:) dzis zgłębiająć wiedzę z rysowania natknęłam się na metodę cieniowania kolorem za pomocą kredek i wazeliny noi tak sobie buszując natrafiłam na coś dziwnego,a mianowicie pomadki z kredek,postanowiłam sama tego spróbować,a że z bratankiem rysujemy kredkami świecowymi czasem  to składniki się znalazły tylko olej kokosowy,którego akurat nie mam,ale noszę się z zakupem:) do pomadki użyłam wazeliny,która podobno tez może być... :) noi ułamałam kilka kolorków kredek,dla odważnych może być nawet inny kolor z całej gamy kolorów kredek :) dajemy jeden lub kilka dodajemy oleju lub wazeliny,można dodać olejku zapachowego.Wazeliny lub oleju kokosowego dodajemy tyle jaką chcemy mieć pomadkę,sama masa po rozpuszczeniu jest wodnista,a potem zastyga sobie w lodówce w swoim słoiczku :) nie byłam ufna do tego eksperymentu,ale przekonałam się i pomadka jest jak sklepowa,usta nawilżone i niezwykła frajda jeśli możesz zrobic sobie pomadkę sama :)  

Dziewczyna w golfie,nie w tdi tylko wełnianym :) portret

Kolejny portret inspirowany zdjęciem z sieci:) Dziewczyna w golfie:) Do narysowania użyłam ołówka,cienkopisa,markera i kredek.

Druga połowa ołówka czyli jak ołówek odnalazł się z kredkami od Astry

Będąc w jednym z marketów zobaczyłam kredki marki Astra,która jest zawsze solidna,przyjazna i fajna w obyciu:) a ,że od jakiegoś czasu miałam chęć na kolor i to nie tylko kolor farbowy:) kupiłam kredeczki Astra trójkątne w 24rech kolorach i z ostrzałką w gratisie,no i pomyślałam: łe,no Astre lubie i szanuje,jest porządna od lat od kąd ją znam,ale zwykłe dziecięce? noi wyjęłam z opakowania jedną na chybil trafił i okazała się cielista :) woow! to w tych do portretów cielista jest wyróżniona często osobną notką: Patrzcie! jest cielista w zestawie! i buch! kilka zł. drożej,bo możesz dziabnąć portreta,ła! Przy dziale plastycznym jest kartka do testu kredek,długopisów i ołówków wiec kilka kreśleń wykonałam i woow! byłam zachwycona,piękny kolor,doskonałe krycie i świetnie sie trzyma,bo uwielniam trójkątne,a te takie są i jak patrzyłam na filmiki z kredkami: Derwent,koh-i-nor i faber castell to z tego co widzę Astry dotrzymują im kroku o ile nie przewyższają czasami np. kryciem... :) wykonała

Dziewczynka w kapeluszu... PS. za dużym:)

Oto portet ze zdjęcia znalezionego w sieci,jest to dziewczynka w kapeluszu,na szyi ma perłowy naszyjnik i jest niezwykłą eleganteczką:) ma piękne usta i urzekające oczka oraz półdługie blond włosy:) A oto efekt :)

Julka czyli ciąg dalszy milusińskich portretów:)

Mała Julcia to śliczna dziewczynka o ślicznym spojrzeniu,jej mama poprosiła mnie o portret słodkiej Juleczki gdy zobaczyła portret Pati i Mariolci .... :) Tu efekt musiał byc delikatny z mała ilością cieni,by oddac delikatną dziewczęcą urode małej modelki i jej niebiańskie spojrzenie,a jeśli chodzi o bluzkę dziecięcą to wreszcie ta była dla mnie przyjemnością do rysowania:) Oczywiście kilka rzeczy bym zmieniła jak tak patrze,ale ćwiczyć,ćwiczyc,ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć:) A oto i efekt:

Dziewczynki czyli portret ołówkiem

W zeszłym roku naszkicowałam portret dwóch sióstr czyli Marioli i Pauli,od których mam kociaka Puszka,którego zresztą możecie zobaczyc na niektórych fotkach w Pedzlove :)  Na przykład TU! :)  i  TU! :) Przyznam,że dziecięce bluzki z aplikacjami bajkowymi to dla mnie straszna mordęga więc nameczylam się nad jedną bluzką,umęczyłam kartkę :) ale dziewczynkom się spodobało,a od mam i babć posypały się zapytania o portrety ich milusińskich :)  A oto efekt:

Ołówek,cienkopis,węgiel,marker!

Pierwszy raz w portrecie (jako inspiracja zdjęcie wyszukane w sieci) wykorzystalam kilka rożnych przyborów tj. w tym przypadku ołówek,cienkopic,węgiel oraqz marker,moje spostrzezenia są takie,że cienkopisem bym nie zrobiła lub delikatnie bym zrobiła eyeliner lub inaczej zrobila linię rzęs,a napewno rzęs bym nie zrobiła tak wielkich ,ale jak to bywa tak mi sie fajnie kresliło,że przedobrzyłam :) Jeśli chodzi o węgiel to swietna czerń na wlosy,ale to pierwsze podejście z nim,a jesli chodzi o markera to "markerowa" bluzeczka swietnie wg. mnie wyszła i w dodatku nie zlała sie z czarnymi wlosami... Cóż pozostaje tylko ćwiczyć,ćwiczyć,ćwieczyć i jeszcze raz ćwiczyć. Pierwsze nieśmiale próby wykonałam,a oto efekt.

Matka Boża z Jezuskiem inspirowana obrazkiem z kolędy

Matkę Bożą miałałm już w planach narysować od jakiegoś czasu,więc kiedy rozmowa z naszym Ks Proboszczem jak zwykle "zjechała" na moje twórcze działania opowiedziałam mu co mam w planach jednak gdy spytał jaką konkretnie Matkę Bożą chcę narysować to wiedziałam tylko,że z dzieciątkiem,no może karmiąca... ...i :)  nie spotkało się to z aprobatą,ksiedzu się owy obraz nie podoba i w saszetce z obrazkami,które rozdaje podczas kolędy poszukał odpowiedniej Madonny,stwierdził,że ładnie trzyma dzieciątko i byłaby odpowiednia. Eureka! :) Rozwiązał Ksiądz mój problem odpowiedziałam oglądając otrzymany obrazek ze sliczną Madonną z dzieciątkiem i faktycznie zainspirowałam się nią szkicując własną :)   A oto efekt :)